"August: Osage County" ("Sierpień w Hrabstwie Osage")

O czym to jest: Trzy córki po latach przyjeżdżają do rodzinnego domu.

sierpień w hrabstwie osage film recenzja meryl streep julia roberts

Recenzja filmu:

"Sierpień w Hrabstwie Osage" to kolejny z filmów, na które nie dotarłem do kina, ale to nie szkodzi. Wolę tego typu dramaty obyczajowe obejrzeć w domowym zaciszu, gdzie mogę skupić się na treści i przeżywać ją po swojemu, bez chrząkających i szeleszczących widzów dookoła. A uwierzcie mi, że jest to film, który dociera głęboko do korzeni duszy i porusza najczulsze struny. Trudno się dziwić, skoro jest oparty na sztuce teatralnej nagrodzonej Pulitzerem...

Najważniejsze pytanie, jakie zadaje ta produkcja brzmi: czym współcześnie jest rodzina? Centrum grawitacji, jednoczącym ludzi mimo czasem skrajnie odmiennych charakterów? A może, jak twierdzi jedna z bohaterek filmu, grupą obcych sobie osób przypadkowo połączonych wspólnymi genami? Wielu z was zapewne wie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. A gdy dorastamy, wiele spośród dziecinnych wyobrażeń i ideałów musi się twardo zderzyć z rzeczywistością. W "August: Osage County" mamy do czynienia z trzema siostrami, które przyjeżdżają do rodzinnej Oklahomy na pogrzeb ojca. Jest wśród nich złamana przez życie zgorzkniała prymuska, cicha i marząca o księciu na białym koniu szara myszka, a także rozwiązła i głupiutka paniusia z Miami. Na miejscu czeka na nich chora na raka, złośliwa matka, a także rozplotkowana ciotka i cała masa chłopaków, mężów, wujków i innego kuzynostwa. Podczas tych paru dni wyjdą na jaw rodzinne sekrety, wstydliwe tajemnice, a także dawne urazy i krzywdy. Któż z nas tego nie przeżył? Pod tym względem polecam ten film dla dorosłych widzów, którzy już nieco zaznali życia. Kto wie, może pomoże im rozwiązać własne, rodzinne problemy?

Pod względem obsady to produkcja wybitna. Trudno wymienić wszystkich znaczących aktorów, jacy tu się pojawili, ale na mnie najbardziej piorunujące wrażenie wywarła Meryl Streep. To jedna z najlepszych żeńskich ról jakie widziałem w historii kina! Nic dziwnego, że Streep jako aktorka otrzymała najwięcej nominacji do Oscarów w historii. To prawdziwa Królowa Srebrnego Ekranu, bez dwóch zdań! Choć warto też zauważyć, że Julii Roberts niedaleko do jej talentu, a akurat w tym filmie była równie rewelacyjna. Z kolei miłośników męskich ról na pewno ucieszą McGregor i Cumberbatch (co ciekawe wspomniana dwójka Brytyjczyków bardzo wiarygodnie wypada w rolach rodowitych Amerykanów). 

Polecam i to zdecydowanie. Dałbym dużo, żeby obejrzeć oryginalną sztukę na deskach teatru - ale przynajmniej mam ten film. Choć nie wiem, czy znajdę w sobie kiedyś dość sił, by obejrzeć go znowu.

Wniosek: Film doskonały i prawdziwy do bólu.


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger