"Stargate" ("Gwiezdne Wrota")
O czym to jest: Młody archeolog odkrywa antyczny portal prowadzący na inną planetę.
Wniosek: Doskonałe przygodowe science fiction, które rozbudziło wyobraźnię całego pokolenia!
Recenzja filmu:
Zdecydowanie za długo nie oglądałem "Gwiezdnych Wrót"! Ten film (oraz jego fantastyczna kontynuacja, czyli serial "Stargate SG-1") to jedna z tych produkcji, która się nie starzeje ani nie nudzi. Można ją oglądać raz, drugi, dziesiąty i nadal bawić się jak prosię! Uniwersum "Stargate" to jedna z wielkich opowieści science fiction, na których się wychowałem. I co ciekawe - mówię to z całą odpowiedzialnością - posiada spośród nich największego ducha przygody!
Dla tych, co nie znają "Gwiezdnych Wrót", krótki opis fabuły: młody archeolog zostaje zatrudniony przez amerykańskie wojsko do rozszyfrowania zagadki starożytnego portalu, prowadzącego na inną planetę przypominającą starożytny Egipt. Nasz bohater (w towarzystwie grupy dzielnych komandosów) wyrusza do odległego świata, gdzie rządzi okrutny kosmita - egipski bóg Ra. I tak zaczyna się wielka przygoda! Jest tu wszystko, czego potrzebuje kultowe kino rozrywkowe: sympatyczni protagoniści, złowieszczy czarny charakter, szczypta mistycyzmu, inteligentny humor, uroczy romans, akcja, tempo, strzelaniny i bomba atomowa! Mogę się założyć, że uniwersum "Stargate" zainspirowało cały legion młodych ludzi, by zaczął studiować egiptologię. Sam znam przynajmniej jedną taką osobę - niestety powiedziała mi, że wszystko co ten film mówi na temat starożytnego Egiptu to piramidalna (żarcik taki) bzdura. Ale cóż z tego! To przecież nie film dokumentalny, tylko historia o ratowaniu świata, a nawet i dwóch.
Poza tym "Gwiezdne Wrota" mają coś, o czym współczesne kino często zapomina - fantastyczną scenografię! Większość dekoracji jest prawdziwa, a pustynne lokacje i doskonale dobrani statyści tworzą wrażenie realnej historii. No i te efekty specjalne, które nawet dzisiaj wyglądają rewelacyjnie! Nie zapominajmy też o świetnych rolach Kurta Russella i Jamesa Spadera, które są jakością samą w sobie (i tylko pożałować, że obydwaj aktorzy nie powtórzyli swoich kreacji w serialu).
"Gwiezdne Wrota" nie mają słabych punktów. To jest film kultowy. Obowiązkowy do obejrzenia!
Wniosek: Doskonałe przygodowe science fiction, które rozbudziło wyobraźnię całego pokolenia!