"The Morning Show"

O czym to jest: Popularny prezenter telewizji śniadaniowej zostaje oskarżony o wieloletnie molestowanie seksualne.

the morning show serial apple Jennifer Aniston Reese Witherspoon Steve Carell

Recenzja serialu:

Jeśli istnieje serial, który powinien być obowiązkową pozycją dla wszystkich nowych pracowników w dużych korporacjach (zwłaszcza dla kobiet) - to jest nim "The Morning Show". Nie spotkałem się póki co z inną pozycją, która tak wiarygodnie i przede wszystkim niejednowymiarowo opisuje ten problem. Myśląc: molestowanie seksualne w wykonaniu przełożonego, odruchowo myślimy o obleśnym dyrektorze czy prezesie, który obłapia zapłakane pracownice w schowku na szczotki lub zaciszu własnego gabinetu. Tymczasem prawda i rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana - bo i ludzie są skomplikowani! Nic nie jest czarno-białe i każdy aspekt zdarzenia trzeba analizować razem i osobno. Może finalnie dojść do tego, że teoretycznie ktoś nie zrobił ani jednego jawnie złego wykroczenia, ale całościowo jego zachowanie będzie zasługiwało na najwyższe potępienie. O tym opowiada "The Morning Show".

Oto Mitch Kessler (w tej roli jak zawsze rewelacyjny Steve Carell), ulubieniec Ameryki od dwudziestu lat i najpopularniejszy prezenter telewizji śniadaniowej, zostanie oskarżony o molestowanie seksualne na fali ruchu #metoo. Świat staje na głowie. Jak się wkrótce okaże, medialna bomba dosięgnie każdego z kim Kessler pracował, wliczając w to całą obsadę tytułowego telewizyjnego show, ze wskazaniem na jego wieloletnią partnerkę, ambitną i histeryzującą Alex Levy (fantastyczna Jennifer Aniston). Producenci próbują ratować sytuację, zatrudniając w miejsce Kesslera niepokorną i obdarzoną niewyparzonym językiem Bradley Jackson (w tej roli niepodważalna gwiazda amerykańskich seriali Reese Witherspoon). Dynamika między tym trio, biurowe tajemnice, wieloletnie szkielety w szafach, układy, spiski, korupcja i fantastycznie złośliwy, przypominający uśmiechniętego diabła producent Cory Ellison (zasłużenie nagrodzony statuetką Emmy, absolutnie przebojowy Billy Crudup) - to przepis na prawdziwy hit telewizji! W końcu jak to mówią "show must go on" i im dynamiczniej, tym lepiej dla oglądalności, prawda?

Ale nie o samą akcję chodzi w tym serialu, ale przede wszystkim o przesłanie. Historia upadku Mitcha Kesslera to lustrzane odbicie prawdziwych historii jakie dzieją się w korporacjach na całym świecie, również w Polsce (pamiętacie Kamila Durczoka i zakończenie jego TVN'owej kariery?). To opowieść o tym że złe są nie tylko czyny, ale również klimat sprzyjający nadużyciom, w którym pokrzywdzeni będą siedzieć cicho w imię kariery i źle pojętej lojalności. Co istotne, sam Kessler z odcinka na odcinek coraz bardziej rozumie co zrobił, choć jest to niezwykle kosztowna lekcja. A ludzie z którymi pracował? Jedyną sprawiedliwą w tym towarzystwie wydaje się być przyjęta z zewnątrz Bradley, choć i ona ma swoje własne demony i ambicje. Pozostawia to w nas pytanie: czy w świetlne wielkich pieniędzy i karier na globalną skalę da się ocalić moralność? 

Pierwszy sezon "The Morning Show" to pozycja absolutnie obowiązkowa. Drugi, zahaczający już o rzeczywistość COVID'u i początki pandemii, jest nieco gorszy choć dobrze kończy pewne wątki (aczkolwiek mógłby i powinien być krótszy). Sam nie wiem czy trzeba i należy kręcić dalsze odcinki, bo wszystko co ważne zostało już powiedziane. Miejmy nadzieję, że niektórzy widzowie wyciągną z tej historii odpowiednie wnioski. 

Wniosek: Bardzo wiarygodne przedstawienie tego jak może wyglądać molestowanie w miejscu pracy - i jak z nim walczyć.


Copyright © Jest Kultowo! , Blogger